Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 212 Gra w bohatera

Twarz Tricii zrobiła się lodowata, a ona walczyła mocno, krzycząc: "Proszę pana, trochę szacunku! Jest tu tyle ludzi. Nie martwi się pan o swoją reputację?"

Ku jej zaskoczeniu, facet wcale się nie przestraszył. Zamiast tego uśmiechnął się jeszcze szerzej. "Och, więc nie chcesz się zgodzić, bo jest ...