




Partner czy potwór?
Atena
Nerwowo zaciskałam pięści na bokach białej sukni, którą miałam na sobie, siedząc na łóżku i modląc się, żeby to nie on otworzył drzwi wejściowych. Nie chciałam stawić mu czoła; bałam się, bardziej niż kiedykolwiek wcześniej.
W mojej głowie pojawiało się mnóstwo pytań, ale jedno z nich nie dawało mi spokoju...
Byłam jego partnerką, czy zniszczy mnie tak samo jak inne swoje cele?
I nagle drzwi otworzyły się z głośnym trzaskiem.
Drgnęłam na dźwięk i zasłoniłam usta ręką, żeby powstrzymać krzyk, który chciał się wyrwać z moich ust; Sebastian wszedł do pokoju, wciąż ubrany tak samo.
Moje serce zaczęło bić szybciej, a jego zapach wypełniał atmosferę pokoju, przez co trudno mi było oddychać.
Jego oczy przeniosły się na mnie, szczęka zacisnęła się z jakiegoś powodu, a ręce zacisnęły się w pięści po bokach.
Czy aż tak bardzo nienawidził mojego widoku?
"Chodź tutaj." Rozkazał, jego głos był lodowaty, a spojrzenie niepokojące.
Przełknęłam gulę w gardle i zmusiłam nogi, żeby zejść z łóżka. Moje ciało tak bardzo opierało się temu, nie chciałam się do niego zbliżać, wszystko, czego pragnęłam, to uciec daleko i schować się gdzieś.
Ale co mogłam zrobić? To było moje przeznaczenie. Byłam uwięziona.
Powoli podeszłam bliżej do niego, wstrzymując oddech, gdy stanęłam kilka kroków od niego.
I nagle złapał mnie za ramię i przyciągnął bliżej siebie. Ostre szarpnięcie spowodowało, że ból przeszył całe moje ramię, moje ciało zderzyło się z jego.
Jęknęłam z bólu, ale zaraz potem z moich ust wyrwał się krzyk, gdy złapał mnie za talię i jego paznokcie wbiły się w moją skórę, rozdzierając materiał sukni.
"Skoro jesteś tutaj, w mojej rezydencji, musisz przestrzegać kilku zasad od teraz," zaczął swoim niskim i niebezpiecznym tonem, przesuwając jedną rękę, żeby chwycić moją szczękę i unieść moją twarz, by spojrzeć mi w oczy.
Czułam silny zapach alkoholu od niego, ale wiedziałam, że nie był pijany; Był całkowicie świadomy i w pełni kontrolował sytuację.
"Nie wolno ci opuszczać tego pokoju, chyba że ci to powiem, masz milczeć, kiedy jesteś w moim towarzystwie, i będziesz mnie słuchać jak niewolnica; Twoim jedynym obowiązkiem jest mi służyć, a jeśli spróbujesz okazać jakąkolwiek nieposłuszeństwo lub zrobiś coś głupiego, na przykład próbować uciec..." Jego uścisk się zacieśnił i miałam wrażenie, że jeśli zwiększy siłę choćby trochę, moja szczęka pęknie na dwie części.
"Wrzuce cię tam, skąd cię przyprowadziłem, a wiesz, co robią aukcjonerzy z powrotem zwróconymi dobrami?" Na jego ustach pojawił się uśmiech, a on mówił tuż przy moich wargach, "Najpierw je używają i zaspokajają swoje pragnienia, a potem rozrywają je na kawałki i dzielą się nimi między sobą."
"J-Jesteś moim partnerem..." Krzyk automatycznie wyrwał się z moich ust, a nieświadomie łzy spłynęły po mojej twarzy, "Dlaczego mi to robisz?"
Coś błysnęło w jego oczach, ale zniknęło tak szybko, jak się pojawiło.
"Uwierz mi, jeszcze nawet nie zacząłem," zaśmiał się mrocznie, "Nie obchodzi mnie ta więź partnerska, Ateno." Niechcący dreszcz przeszedł mi po plecach, gdy moje imię spadło z jego warg.
I nagle w pokoju rozległ się dźwięk rozdzieranej sukni.
Z przerażeniem wciągnęłam powietrze i próbowałam go odepchnąć, ale był zbyt silny w porównaniu do mnie.
"Ale bardzo interesuje mnie to twoje ciało," jego ciemne oczy sprawiły, że zrozumiałam jego intencje.
Ale zanim mogłam cokolwiek zrobić, rozerwał całą moją suknię, a potem mój stanik, którego ramiączko przeciął swoim wyciągniętym pazurem.
Podniosłam ręce, żeby się zakryć; Czułam się żałośnie z powodu swojej bezradności.
"Błagam cię, proszę, nie rób tego." Szlochałam.
Co mogłam zrobić oprócz płaczu?
"Te twoje łzy nie zrobią na mnie wrażenia, więc przestań je marnować, bo będą ci jeszcze potrzebne." Podniósł rękę i chwycił moją pierś, ściskając ją do granic bólu.
Były iskry z powodu więzi między nami, ale ból przeważał nad nimi, a upokorzenie jeszcze bardziej.
"Nie łudź się, że kiedykolwiek otrzymasz ode mnie cokolwiek poza nienawiścią, Ateno. Nie potrzebuję partnerki. Nie potrzebuję słabego, żałosnego więzi, aby przetrwać," warknął, chwytając garść moich włosów i brutalnie rzucając mnie na łóżko.
Byłam naga i bezbronna przed jego groźnym spojrzeniem.
"Sebastian, proszę, nie rób tego..."
"Kupiłem cię na tej aukcji tylko dlatego, że przydasz się do ujarzmienia mojego wilka, i jesteś niczym więcej jak towarem, którego będę używał każdego dnia i nocy dla swojej przyjemności. A twoje życie w piekle zaczyna się od dziś."
"Proszę, nie..." błagałam, ale żadne z moich słów nie miało na niego wpływu.
Cofnęłam się, aż moje ciało uderzyło o zagłówek, ale on pociągnął mnie za kostki i rozerwał ostatni kawałek materiału, moje majtki, i rzucił je na bok.
"Bogini z pewnością uczyniła cię ciężarem na tej ziemi, ale twoje ciało jest naprawdę... zachwycające." Sadystyczny uśmiech rozlał się na jego ustach, gdy chwycił moją cipkę w dłoń. "Przynajmniej moje pieniądze nie poszły całkowicie na marne."
Walczyłam z całych sił, próbując wyrwać się z jego uścisku, ale za każdym razem kończyło się to niepowodzeniem.
"Proszę... nie rób mi tego, Sebastianie." Płakałam.
Całkowicie zignorował moje błagania i wszedł na łóżko, unosząc się nade mną i przygniatając mnie swoim ciałem, opierając kolana po obu stronach mnie.
"Im bardziej błagasz, tym ciekawiej się robi, Ateno. Błagaj dalej, próbuj znaleźć ucieczkę, a ja zamknę każdą drogę dla ciebie." Stwierdził nisko i rozpiął koszulę, po czym rzucił ją na bok; Następnie rozpiął pasek i zsunął spodnie.
Próbowałam wykorzystać okazję do ucieczki, ale jednym szybkim ruchem ręki pchnął mnie z powrotem na łóżko i tym razem chwycił mnie za gardło z miażdżącym uściskiem.
Pochylił się bliżej mojej twarzy, dusząc mnie, gdy zaciskał palce wokół mojego gardła; Jego oczy były zimne. Bardzo zimne.
"Nie uciekniesz ode mnie, Ateno. Sprawię, że każdy twój oddech będzie ciężarem, doprowadzę cię na skraj, gdzie zobaczysz swoją śmierć, a za każdym razem ściągnę cię z powrotem na tę samą torturę, sprawię, że pożałujesz swojego istnienia; To będzie piekło dla ciebie, a dzisiaj zacznę od dania ci jego smaku." Wyszeptał te słowa na moich ustach i pocałował mnie.
Nie było w tym pocałunku żadnej delikatności. Był szorstki i bolesny.
Ugryzł mnie w dolną wargę, zmuszając swój język do mojego ust; Poczułam smak własnej krwi z powodu tego, jak mocno mnie ugryzł.
Przesunął rękę między moje uda i rozsunął je szeroko. Kolejny szloch wyrwał się z moich ust, ale został stłumiony przez jego usta na moich.
I nagle dwie jego palce wbiły się we mnie. Prawie krzyknęłam i walczyłam, by uwolnić się z jego uścisku, ale nie mogłam.
Przewyższał mnie siłą na każdy możliwy sposób.
"Widzę, że aukcjonerzy nie kłamali. Przynajmniej masz coś, co mogę ci odebrać." Zaśmiał się, w końcu uwalniając moje usta, które były krwawiące i spuchnięte.
Nigdy nie myślałam, że stracę dziewictwo w taki sposób. Zawsze oszczędzałam się dla swojego partnera, ale... nie chciałam, żeby to było tak. Nie chciałam być zgwałcona ani być w rękach kogoś okrutniejszego niż potwór.
"Proszę, Sebastianie. Co zrobiłam źle, że robisz mi to?" Płakałam.
Nie odpowiedział na moje pytanie. Jego wyraz twarzy zmienił się na krótką chwilę, ale zanim zdążyłam go odczytać, ukrył go.
Cicho skuł moje ręce swoim paskiem i przygwoździł je nad moją głową.
"Od teraz... będzie tylko jedna rzecz, którą będziesz znać—Ból." Sadystyczny uśmiech pojawił się na jego wargach.
Zdjął bokserki i chwycił jedno z moich ud, unosząc moją nogę na swoje ramię, i ustawił się na wejściu.
"Proszę, przestań," szlochałam i błagałam, mając nadzieję, że się zatrzyma; Zmieni zdanie i nie odbierze mi niewinności.
Ale on zniszczył również tę moją nadzieję.