Read with BonusRead with Bonus

Ratunek

Daniel zawołał do głosu w swoich uszach, który prowadził go do tego miejsca. "Gdzie jesteś?" Kucając na kolanie na najwyższym kamieniu na grzbiecie, na który wylądował, Daniel pocierał palce, czując, że Rosemary się zbliża.

Zanim jeszcze zobaczył ich gołym okiem, jego umysł usłyszał bicie kopyt o z...