Read with BonusRead with Bonus

DWUDZIESTU PIĘCIU

Postać szybko uciekła, Stephen był zaskoczony. Kto to mógł być?

Ułożył swoje prowizoryczne łóżko i zasnął. Był świt i wszyscy przygotowywali się do dnia, ale Stephen wciąż głęboko spał.

„Musi być zmęczony,” powiedziała matka Eleny, spoglądając na niego. „Niech duchy znajdą Elenę.”

Odeszła, czując...