Read with BonusRead with Bonus

Rozdział:162 Lekko zmarszczył brwi i rozejrzał się

Oczy Briana zamigotały. Przestał czekać, wycofał swoją Moc Smoka i zanurkował prosto w dół.

Opadał niczym srebrny meteor, niosąc ze sobą huraganowy nacisk, rozbijając się o ziemię w mgnieniu oka.

Bum!

W momencie, gdy jego kończyny dotknęły ziemi, ta zatrzęsła się gwałtownie, wzbijając chmury kurz...