Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 134 Będę się nią dobrze zaopiekował

Właśnie wtedy świeżo upieczone cebule były gotowe, a Józef postawił je przed Zofią. "Proszę, twoje ulubione."

Robert spojrzał na cebule, jego żołądek zaburczał, i sięgnął po widelec. Ale zauważył, że Zofia się waha. "Co jest, Zosiu? Nie lubisz ich?"

"To nie to," Zofia pokręciła głową.

Uwielbiała ...