Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 112 Dobrze by się nim zaopiekowała

Głęboki głos Dawida wciągnął Zofię prosto w kłopoty.

Spojrzała na jego przystojną twarz i podeszła bliżej, aż do samego łóżka.

Dawid miał na sobie szpitalną koszulę, która była szeroko rozpięta z przodu, ukazując jego mięśnie klatki piersiowej. Zofia przełknęła ślinę i położyła rękę na jego piersi...