Read with BonusRead with Bonus

Rozdział pięćdziesiąty trzeci

Głos Henryka odbił się echem po korytarzu, gdy Alexandra drgnęła pod wpływem jego gniewu.

Spojrzała między mną a Zofią, próbując odzyskać równowagę. Jej wyraz twarzy zmienił się w maskę litości, a głos zadrżał.

"Henryku, chciałam tylko pomóc. Przeszedłeś przez tyle, i myślałam..." Zatrzymała się, ...