Read with BonusRead with Bonus

Rozdział czterdziesty siódmy

Spodziewałam się, że podróż na komisariat będzie napięta, ale tak nie było. Henry zaczął od małych rozmów, które szybko stały się łatwe i zabawne, wkrótce zaczęliśmy się przekomarzać.

Czułam się, jakbyśmy jechali na wakacje, nie przejmowaliśmy się nawet policjantem z tyłu.

Ale poza przekomarzaniem...