Read with BonusRead with Bonus

Rozdział trzydziesty drugi

Henry oparł się o zagłówek, kiedy się najadł, obserwując mnie z figlarnym uśmiechem, jak przebieram w owocach na tacy. „Krok drugi brzmi obiecująco. Jaki film?”

Przechyliłam głowę zamyślona. „Coś lekkiego. Może komedia romantyczna? Albo film akcji, jeśli obiecasz, że nie będziesz narzekał, kiedy bę...