Read with BonusRead with Bonus

Rozdział Twe Dziewiąty

Z perspektywy Henry'ego

Jej dłoń wciąż była tam, gdzie była, kiedy zaczęła lekko chrapać.

Spojrzałem na jej twarz, była piękna i spokojna, ale wciąż przypominała mi jej matkę.

Moje palce aż bolały, żeby sięgnąć po papierosa, gdy burza zaczęła szaleć w mojej głowie, szalone myśli zaczynały znajdow...