Read with BonusRead with Bonus

ROZDZIAŁ OSIEMDZIESIĄTY JEDEN

„Co masz na myśli?” zapytałam, podążając za nią na balkon, gdzie już wyciągnęła papierosa.

„Zdajesz sobie sprawę, że to bracia, prawda?”

„Tak, ale –”

„Nie możesz naprawdę wierzyć, że będzie okej z tym, że go odrzucasz, a potem idziesz do jego brata,” przerwała mi.

„Już o tym myślałam i mam plan....