Read with BonusRead with Bonus

ROZDZIAŁ STO DWUDZIESTY SZÓSTY

Czekałem na wyimaginowaną kapłankę przez trzy dni w hotelu obok baru, kolejnego absurdalnie ogromnego lokalu, który nie pasował do tego miejsca.

Ale to miało sens, biorąc pod uwagę, że należały one do Upadłych, którzy byli tu od wieków. Pieniądze nie miały dla nich znaczenia, tak samo jak dla mnie....