Read with BonusRead with Bonus

Tyle sposobów zła

Był mglisty poranek, kiedy Esteban wyszedł pobiegać w swojej wilczej formie. Jego wilk miał na imię Roy i był ogromnym wilkiem jak na kogoś, kto był tylko Gammą, ale bardzo politycznym i silnym, jak na Alfę przystało.

Zimny wiatr smagał jego miodowobrązowe futro, gdy przeskakiwał z boku na bok, bie...