Read with BonusRead with Bonus

Czterdzieści osiem

Rozdział czterdziesty ósmy

Zaśmiałam się. „Nie zamierzam wsiadać ci na plecy.”

„Dlaczego nie? Myślisz, że nie dam rady cię unieść?”

„Nie, tylko że . . .”

„Chcesz się przewrócić i zdrapać kolana?”

„Nie.”

„To wskakuj!”

„No dobrze.” Wskoczyłam i poczułam, jak wsunął ręce pod moje kolana, prostując s...