Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 57 Nie musisz już szukać

„Pomoc? Pewnie chcesz, żebym była jak najdalej stąd,” pomyślała Amelia z drwiną.

Odmówiła chłodno, „Jestem zajęta malowaniem, a ty jesteś cały w interesach. Nie mamy nic wspólnego. Nie mogę ci pomóc, a ty nie możesz pomóc mnie.”

Twarz Aleksandra stężała, jego oczy wypełniły się pogardą i arogancją...