Read with BonusRead with Bonus

290

Czułam, jak serce bije mi mocniej, gdy weszłam do biura. Powietrze było gęste od napięcia, takiego, które sprawiało, że skóra mi cierpła. Victor już tam był, jego przenikliwe spojrzenie utkwiło we mnie w chwili, gdy przekroczyłam próg. Miał znowu ten nieodgadniony wyraz twarzy – ten, który przyprawi...