Read with BonusRead with Bonus

Sto trzydzieści cztery

POV Amelia

Powietrze było gęste od gryzącego zapachu dymu i prochu. Siły Malika przybyły o świcie, wcześniej niż się spodziewaliśmy. Ich atak był bezlitosny, precyzyjny i niszczycielski. Spokojna wioska, która nas przyjęła, teraz stała się polem bitwy, a jej niegdyś ciche ulice wypełnił chaos wojny...