Read with BonusRead with Bonus

Sto dwadzieścia dwa

POV Amelia

Cisza po wszystkim była niemal ogłuszająca. Szum zniszczonego posterunku ucichł, pozostawiając jedynie szelest wiatru wśród drzew i odległe nawoływania ptaków. To był upiorny kontrast do chaosu, który właśnie przetrwaliśmy. Przez chwilę stałam nieruchomo, pozwalając, by wiatr owiewał moj...