Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 48

Głos Ethana ociekał sarkazmem, każde słowo było subtelnym ciosem w Aria. Nie musiał wymieniać imion; jego oczy mówiły wszystko.

Wszyscy obecni byli wystarczająco bystrzy, by wychwycić aluzję w słowach Ethana.

"Pan Moore, proszę uważać na słowa," odparła Aria, marszcząc brwi, jej wyraz twarzy stawa...