




Inteligentny
„Przez całe życie nigdy nie byłam dotknięta przez mężczyznę. Pozostałam czysta i nieskalana” – Ava Goodchild
…
Gdy zebraliśmy się na podłodze, uważnie się rozglądałam, zauważając, gdzie wszyscy się znajdują.
Bestia siedziała w samym centrum, na swoim tronie.
Z zaciśniętymi wargami i surowym wyrazem twarzy, obserwował nas wszystkich z rozwagą.
Obok niego stało kilku mężczyzn.
I jeden z nich, pełniący rolę strażnika, wydawał się strasznie znajomy.
Na górze rezydencji były dwie inne kobiety. Pierwszą była Cicilia, uwodzicielka. Drugiej nie mogłam rozpoznać, bo nigdy wcześniej jej nie widziałam.
Ale wiedziałam jedno – z pewnością miała wysoką rangę.
Nie było co do tego wątpliwości, z miejsca, w którym stała, tuż obok Cicilii. Miała na sobie naprawdę kosztowny strój, pochłonięta nieznaną rozmową z nią.
Jedno było całkiem oczywiste.
Była naprawdę piękna.
I miała bardziej widoczną aurę władzy, w porównaniu do Lady Cicilii.
„Chciwe wyrazy twarzy.”
Emily nagle zauważyła, gdy przygotowywaliśmy się do tańca.
Na palcach, z naszymi biżuteriami na kostkach, które dźwięczały.
„Co?”
„Goście na drugiej stronie, wszyscy z chciwymi i zachłannymi wyrazami twarzy… Ich oczy szukają, jakbyśmy byli jakąś nagrodą do zdobycia.”
Zauważyła.
Ale moje myśli były daleko od jej słów. Tylko skinęłam głową na to, co powiedziała, mając oczy na Lady Cicilii i drugiej kobiecie obok niej.
Zauważyłam, że ich asystentki również rozmawiały ze sobą.
Musiałam porozmawiać z jedną z nich i dowiedzieć się więcej.
Z tego, jak to wyglądało, aby porozmawiać z jedną z nich, musiałam cierpliwie czekać, aż zejdą na dół, aby porozmawiać ze swoimi przyjaciółmi.
Jedna rzecz, którą wiedziałam, że jest wspólna dla kobiet, to to, że lubimy się popisywać.
Planowałam to wykorzystać przeciwko nim.
„Lady Rook!”
Zawołałam głośno, gdy tylko zauważyłam, że druga kobieta, która rozmawiała z Biskup Cicilią, przeszła obok mnie.
Z jej oczu, trzymając zaskoczony wyraz twarzy, zwęziła je w moją stronę, powoli krocząc ku mnie z elegancją.
Jej włosy były długie i proste, brązowe, ozdobione starożytnymi szpilkami i czymś, co prawie przypominało tiarę. Jej strój był brzoskwiniowy, z ciemnymi i złotymi haftami.
„Rook Francesca, jeśli o to ci chodziło.” stwierdziła dominująco.
Uśmiechnęłam się, wiedząc, że to było moim zamiarem.
Zgadując jej rangę z figur szachowych, z celem, że powie swoje prawdziwe imię.
„Przepraszam, Rook Francesca,”
Powiedziałam, kłaniając się lekko, trzymając suknię.
„Wyglądasz nieznajomo, jesteś nowa tutaj? Może jedna z wybranych?”
„Tak, jestem, milady. Pod twoją łaską oczywiście.”
Wyraziłam.
Musiałam ją tylko zirytować.
Potrzebowałam, aby coś ujawniła, aby chronić swoje emocje.
„Moja łaska? Co masz na myśli?”
Zapytała elegancko. Z jej starannie dobierającymi słowa. Była zdecydowanie mądra i rozumna, w przeciwieństwie do Lady Cicilii, głupiej.
„Mam na myśli, że masz całkiem niezłą reputację, jako oczywista wyższa ranga obok bestii. Nawet nie urodziłaś jego dziecka,”
Powiedziałam z lekkim chichotem.
„Jak to możliwe, że tego dokonałaś?” Zapytałam.
„Musisz być czarownicą,”
Szepnęłam, tym razem z klaunowym wyrazem twarzy.
Ona wściekła się, patrząc na mnie z bliska.
„Zapewniam cię, że nad tym się pracuje. Byłam tak blisko, zanim wybór to wszystko zatrzymał,”
Powiedziała.
„Król Kasjan musiał sam udać się po dziewczyny, dlatego,”
„Poza tym,”
Obserwowałam, jak macha swoim wachlarzem w stronę szyi.
„To zapewnia moją ochronę tutaj,”
Natychmiast z jej ust wyłoniły się kły. To sprawiło, że zaniemówiłam na swoim miejscu i cofnęłam się o krok.
Teraz zrozumiałam, dlaczego rozwinęła wachlarz.
Nie była człowiekiem.
Zamiast tego, czymś niezwykłym.
„C-Co ty j-jesteś?”
Wypuściłam powietrze, obecnie hiperwentylując, i próbując nadążyć za rozmową.
„Bojisz się, pionku?”
Szydziła.
„Mimo że nie zostałam w pełni przemieniona, to wystarczy, żeby cię przestraszyć do…”
Urwała swoje słowa.
„Trzymaj się ode mnie z daleka.”
„Pewnie jesteś jak reszta dziewczyn i wkrótce skończysz martwa.”
Dodała.
„W przeciwieństwie do nas, szczęściarzy,”
Obserwowałam, jak Rook Francesca machała rękoma, wskazując na siebie i Cicilię.
Moje oczy natychmiast otworzyły się szeroko, gdy odeszła, elegancko i stylowo.
Oni oboje byli nadprzyrodzonymi istotami, jak bestia.
To zdecydowanie dlatego tak dobrze się dogadywali.
Pytanie brzmiało… czym byli?
Z zaciśniętymi ustami i napiętymi rysami twarzy, rozejrzałam się dookoła, gdy wszyscy śmiali się i pili.
Wkrótce miała rozpocząć się Wielka Taniec, a ja zaczynałam odczuwać zimne stopy.
To znaczy, co jeśli dziewczyny sprzed 200 lat zginęły z powodu tych dwóch osób?
„Pionki, zbiórka!”
To natychmiast wyciągnęło mnie z zamyślenia.
To była Knight Lydia. I rozkazała, wstając z miejsca, gdzie siedziała, z głową wysoko uniesioną. Okazywała dominację.
Ale nie na tyle, by mnie zastraszyć jak wcześniej.
Przynajmniej teraz wiedziałam, kto pociąga za sznurki.
„Pamiętajcie, że to wasza ostatnia szansa, aby znaleźć się w Piątce. Więc dajcie z siebie wszystko,” doradziła.
„Tak, Lady Lydio,”
Wszyscy chórem odpowiedzieliśmy.
Formując naszą formację, moje oczy szukały najlepszego miejsca do ustawienia się. Wiedziałam, że zwrócenie na siebie jego uwagi oznaczało zrobienie czegoś innego. Ponieważ wszyscy byliśmy ludźmi, różne rzeczy nas przyciągały.
Zasady też nam wyjaśniono.
Wystarczyło, żeby bestia rzuciła mi swój kawałek materiału.
To oznaczało, że wybrał mnie na noc.
Dzwon zadzwonił, a orkiestra zaczęła grać muzykę, którą ćwiczyliśmy.
„Zróbmy to, Ava,”
Powiedziała Emily.
Kiwnęłam głową, gdy obie partnerowałyśmy, z uśmiechami na twarzach.
Wirując w naszych strojach tanecznych, które odsłaniały nasze brzuchy. Zamierzałam to wykorzystać na swoją korzyść, kołysząc się jak widziałam, że robią to prostytutki w mojej wiosce.
Gdy tylko się rozdzieliłyśmy, nasze nogi dzwoniły bransoletkami na kostkach, rzucając nasze biodra w stronę bestii. Robiłyśmy dokładnie to, czego nauczyła nas Lady Cicilia, robiąc to samo z ramionami.
„Do środka, Ava,”
Mruknęłam do siebie, wiedząc, że taniec miał się zaraz skończyć. Zrobiłam dokładnie to. Jednak zauważyłam coś podczas prób. Był końcowy rytm trwający około minuty i kilku sekund.
I ten rytm obejmował pozycję poddania się, jak nam kazano zrobić.
Gdy taniec się skończył, pozostałe 24 dziewczyny, w tym Emily, leżały w pozycji poddania się.
Ale gdy rytm trwał, podjęłam ryzyko tańczenia właśnie ze środka.
„To twoja szansa, daj z siebie wszystko,” powiedziałam sobie.
Powoli, skręcałam brzuch, rzucając biodra w stronę bestii i uśmiechając się. Patrzyłam mu prosto w oczy, z rękami przesuwającymi się po obojczyku do środka piersi.
Następnie, rozstawiłam nogi i powoli osiadłam na palcach, jak nauczyła nas Cicilia. Wracając do góry, odwróciłam się, kierując swoje kobiece pośladki w jego stronę. Moja ręka dotknęła linii talii mojego spódniczki tanecznej, tworząc iluzję zdejmowania jej.
Gdy się uśmiechnął, wiedziałam, że zdobyłam jego uwagę.
Z rytmów, które orkiestra grała, które studiowałam, wiedziałam, że zbliżają się do końca.
„Mam nadzieję, że się uda,”
Stwierdziłam.
Powoli, połączyłam się z podłogą właśnie na środku w pozycji poddania się.
Z wyciągniętymi rękoma, nie dostałam nic od bestii. Zamiast tego, usłyszałam tylko oklaski od publiczności za występ pionków.
Moje serce waliło, wiedząc, że wpadnę w poważne kłopoty, jeśli nie zdobędę jego aprobaty.
Właśnie teraz.
Prawie się poddałam, gdy poczułam kawałek materiału na moich rękach.
Moje oczy rozszerzyły się.
Bestia właśnie rzuciła go do mnie.