Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 95 Znajomy zapach

Adeline wyprostowała się. Chwyciła swoją czarną torbę, a jej długie nogi nadawały jej aurę, która była zarówno chłodna, jak i elegancka.

"Nathan, chodźmy. Nie ma potrzeby, żebyś kogokolwiek tu traktował."

Nathan był tak wściekły, że myślał, iż dostanie zawału. Próbował wyjaśnić: "Słuchaj, w porząd...