




Rozdział 2 Ogromna nagroda za znalezienie kogoś
W Zelphorii, w luksusowej willi, rodzina Vanderbiltów miała wielkie międzynarodowe spotkanie. Alexander Vanderbilt siedział na czele stołu, wyglądając jak szef bez najmniejszego wysiłku.
Alexander przeżył niezwykłe życie, a jego sześciu wnuków było ekspertami w swoich dziedzinach. Ale jedna rzecz go niepokoiła – jego wnuczka, Savannah Vanderbilt, zaginęła od 18 lat.
"Dziadku, nie poddamy się. Znajdziemy Savannah, bez dwóch zdań!" odezwał się Edward, trzeci syn Vanderbiltów.
Wtem, do pokoju wpadł korpulentny mężczyzna, trzymając stos papierów, i wykrzyknął, "Panie Alexander Vanderbilt! Znaleźliśmy ją!" To był George Davis, główny asystent rodziny.
Alexander ożywił się, jego ręce nawet lekko się trzęsły. "Gdzie ona jest? Mów szybko!"
George wręczył mu papiery. "Jest w Eldorii; wciąż ustalamy dokładne miejsce."
Bez chwili wahania, Alexander rozkazał, "Jedziemy do Eldorii natychmiast!"
W Apartamentach Sunnybrook, Adeline była w domu. Patrzyła, jak Daniel wychodzi po krótkiej rozmowie, potem wyjęła klucze i otworzyła stare drzwi. Nikt by nie zgadł, że w środku tego zaniedbanego miejsca kryje się czysty luksus.
Półki pełne rzadkich wydań książek, bardziej imponujące niż niejedna biblioteka.
Adeline przesunęła miksturę na półce, a pokój natychmiast się rozświetlił.
"Pani Vanderbilt, witamy w domu," powiedział elegancki, dżentelmeński AI pokoju.
"Pani Vanderbilt, ma pani kilka zadań do wykonania," system dodał ponownie.
Adeline przetarła czoło, czując się nieco zniechęcona. Nie było jej w domu od wieków, a już miała pracować.
Ruchnięciem palca, informacje o zadaniach pojawiły się przed nią w rzeczywistości rozszerzonej: [Rodzina Livingstonów szuka najlepszych lekarzy, oferując milion za tygodniową konsultację w Hotelu Caesar.]
Głowa rodziny Livingstonów była chora od lat bez poprawy. Ta konsultacja była wielką sprawą, ale szczegóły choroby były niejasne, mówiąc tylko, że to nie jest do publicznego ujawnienia. Wydawało się to skomplikowaną sytuacją.
Adeline podniosła pobliski drobiazg i bawiła się nim przez kilka minut. "Wezmę to zlecenie," powiedziała.
System, słysząc jej polecenie, wysłał odpowiedź i zaczął wyświetlać zlecenie.
Na ekranie pojawił się duży napis: [Najbogatszy człowiek w Zelphorii oferuje ogromną nagrodę za znalezienie kogoś w Eldorii.]