Read with BonusRead with Bonus

Rozdział jedenasty

****LIAM

Krew w nim się zagotowała, gdy zobaczył jego rękę na jej ramieniu. Dodało to oliwy do ognia, kiedy zobaczył, że czuje się z tym komfortowo. Jego dłonie były zaciśnięte, a szczęka napięta. Pulsował mu puls na czole. Nie mógł tego znieść.

„Zanim ty...” Hacker zaczął. Brutalnie uderzył go pi...