Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 90

"Żadnych sprośnych rozmów!" zaśpiewała Lily.

"Jakie sprośne rozmowy? To przecież moje szczere słowa."

Uśmiechnąłem się złośliwie. Przyszła do mnie pod pretekstem złożenia kondolencji. Jak mógłbym tego nie zauważyć?

Pewnie skonsultowała się z Pawłem i resztą. Gdyby to była prawdziwa sympatia, dlac...