Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 57

Szybko została przytłoczona, jej oddech stawał się urywany, a z ust wydobywały się ciche jęki.

Jej nogi były mocno zaciśnięte, a brwi zmarszczone w mieszance przyjemności i dyskomfortu.

Najbardziej uderzającą zmianą był rumieniec, który rozlał się po jej twarzy, szyi, a nawet odsłoniętej skórze ra...