Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 412

Byłem na skraju wytrzymałości. "Do czego zmierzasz?"

Steven uśmiechnął się szyderczo, "John, naprawdę nie zadzwoniłeś na policję, prawda? Gdybyś to zrobił, już by tu byli."

Zachowałem spokój. "Nie, mylisz się. Zadzwoniłem do przyjaciela, zanim przyszedłem. Jeśli nie zamelduję się do północy, on za...