Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 286

Na szczęście okno było otwarte, a dym z cygara maskował zapach pożądania, który był bardzo słaby.

Oczywiście, zapach perfum był nadal intensywny, ale w tej chwili nie mogłem się tym przejmować.

Dlaczego musiała przyjść w takim złym momencie!

"Proszę wejść!" zawołałem.

Drzwi się otworzyły, a do ś...