Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 257

„John, przykro mi, że cię zmartwiłem. Kiedy wrócisz, kolacja na mój koszt.”

„Charles, jesteśmy starymi przyjaciółmi, nie ma potrzeby. Poza tym, myślę, że teraz moja kolej, żeby cię zaprosić.”

„Och, zapomniałem. Po prostu zadzwoń, będę tam!”

Wychodząc z DrySouth Spirits, była już piąta po południu...