Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 115

Wszyscy wstrzymali oddech i spojrzeli w tamtą stronę.

"O mój Boże, duchy!"

Nagle wykrzyknąłem, a kilka dziewcząt krzyknęło, "Uciekajcie, duch nas goni!"

W głębi duszy nie byłem aż tak przerażony. Te tak zwane "duchy" były w rzeczywistości pracownikami domu strachów, których zadaniem było wystrasz...