Read with BonusRead with Bonus

26

Słowa zamarły mi na ustach, gdy zdałem sobie sprawę, że nie byliśmy już sami. Mari stała obok łóżka, patrząc na nas z absolutnym szokiem. Około trzy sekundy później odskoczyłem w tył i podniosłem się do pozycji siedzącej, opierając się o wezgłowie. Ruch ten wycofał mojego zwiędłego penisa z ust Bell...