Read with BonusRead with Bonus

159

Przynajmniej pamiętałem, żeby grzecznie podziękować rodzicom Zofi za to, że mogłem do nich dołączyć i zachowałem spokój, dopóki nie dotarłem do furgonetki. Ale chociaż wychodziłem z domu Zofi z zamiarem jazdy prosto do Sama, zanim się zorientowałem, znalazłem się w swoim własnym garażu. Musiałem prz...