Read with BonusRead with Bonus

110

Dzwonek do drzwi zadzwonił o 12:59, a ja przywitałem się: „Hej, Alice. Jak leci?” Wyciągnąłem pięść do przybicia.

„Wyglądasz dziś radośnie,” powiedziała bez wstępu, przybijając moją pięść. „Nie miałeś dziś porannej wizyty?”

„Miałem; nic wielkiego. Moja wytrzymałość musi się poprawiać dzięki tym ws...