




Część: 1 Nagła potrzeba
Punkt widzenia Anny
Szykuję się do klubu. To nie jest zwykły klub. To klub BDSM. Nie, nie, nie jestem w to wszystko wkręcona. Nie lubię, gdy ktoś mnie kontroluje. Jestem wolnym ptakiem. Mam swoje własne zasady.
Ale moja najlepsza przyjaciółka, Ewa, jest w takim związku. Kocha swojego Pana, a on kocha ją. Jej Pan to Dev, jest miłym człowiekiem, ale surowym dominującym. Jest bardzo rygorystyczny w swoich zasadach. Ewa czasami opowiada mi o nim, a ja mam ciarki, słuchając o ich sesjach. Ale poznałam go osobiście, jest bardzo miłym człowiekiem. Ona go kocha, więc akceptuję ich związek.
Klub należy do przyjaciela Deva, Ethana. Ewa mi o tym powiedziała.
Dziś mam na sobie seksowną czerwoną sukienkę midi, która sięga mi do połowy uda.
Zapomniałam się przedstawić, jestem Anna Baker, pochodzę z Londynu, ale teraz mieszkam z moją najlepszą przyjaciółką, Ewą, w Los Angeles. Prowadzimy tutaj kawiarnię. Moi rodzice mieszkają w Londynie, a jej rodzice tylko tutaj w LA. Ewa pochodzi z bardzo bogatej rodziny, ale zawsze chciała zrobić coś na własną rękę, dlatego po studiach otworzyłyśmy razem kawiarnię. Jestem gadułą i żyję jak wolny ptak.
Obie interesujemy się gotowaniem pysznych potraw. Nasza kawiarnia jest całkiem znana. Jestem z nas bardzo dumna.
Ewa weszła do mojego pokoju, a ja odwróciłam się, widząc ją w lustrze. Wygląda oszałamiająco w czarnej, seksownej sukience.
"Anna, wyglądasz tak cholernie gorąco. Mówię ci, dziś wielu dominujących będzie cię zaczepiać." Pochwaliła mnie.
"A ja ich wszystkich odrzucę z uśmiechem." Szeroko się uśmiechnęłam.
"Biedni dominujący." Zrobiła smutną minę, współczując im.
"Nie, są szczęściarzami, bo znasz mnie, trudno mnie kontrolować, gdy tracę cierpliwość. Nikt mnie nie kontroluje i nigdy na to nie pozwolę." Powiedziałam z pewnością siebie.
"Mają swoje sposoby na kontrolowanie swoich uległych." Powiedziała, a ja przewróciłam oczami.
"Tak przy okazji, naprawdę nie rozumiem, dlaczego zabierasz mnie na tę imprezę."
"Może ci się spodoba i znajdziesz tam swojego Pana." Mrugnęła do mnie.
Ona jest taka drażniąca.
"Zamknij się. Gadasz bzdury." Zbeształam ją.
"Ale szczerze, mam przeczucie, że ta impreza będzie punktem zwrotnym w twoim życiu." Powiedziała poważnym tonem.
Tylko pokręciłam głową. Nigdy nie wejdę w taki związek. To prawda, sesje BDSM mnie fascynują, ale nie lubię być kontrolowana. Nie chcę zasad w moim życiu. Nie mogę przyjmować czyichś rozkazów. Nienawidzę wszystkiego w tym związku. Nie rozumiem, dlaczego ludzie wchodzą w takie relacje.
"Naprawdę? Zobaczymy, bo znam siebie bardzo dobrze i wiem, że nigdy nie wejdę w taki związek, nawet we śnie." Powiedziałam z pełnym przekonaniem i obie wyszłyśmy na imprezę.
Punkt widzenia Ethana
Jestem w swoim klubie BDSM, stoję z przyjaciółmi, Devem, Maxem, Stefanem i Alexem. Dev to mój najlepszy kumpel, wie o mnie wszystko, podczas gdy Max i Alex są moimi świetnymi przyjaciółmi, a Stefan, nie wiem, co on robi w naszej grupie. W ogóle go nie lubię. Ja, Dev, Max i Alex mamy świetną więź. Są ważną częścią mojego życia i naprawdę mi na nich zależy.
Mój ojciec jest właścicielem wielu klubów, klubów BDSM, barów, hoteli i kasyn. Jego nazwisko znajduje się w pierwszej dziesiątce najbogatszych ludzi. Prowadzę jego interesy. On również jest w związku BDSM z moją macochą.
Mam przyrodnią siostrę, Kiarę, kocham ją jak własną siostrę. Nie wie nic o związkach BDSM. Trzymamy ją z dala od tego wszystkiego, bo nie mogę znieść myśli, że ktoś inny miałby nad nią kontrolę i ją karać. Traktujemy ją jak księżniczkę. Nie sądzę, żeby spodobało jej się to wszystko. Dla osób, które są dla mnie ważne, mogę zrobić wszystko, by były szczęśliwe.
"Minęły dwa miesiące, Ethan, a ty nadal nie znalazłeś sobie uległej. Jak sobie z tym radzisz?" zapytał mnie Max, popijając wino.
Jego uległa, Lara, klęczała przed nim na podłodze w bieliźnie, z głową spuszczoną w dół i rękami za plecami. Nie wolno jej było mówić, Max karał ją za nieposłuszeństwo. Byłem trochę zszokowany, bo nigdy wcześniej nie karał swojej uległej publicznie. Lubił trzymać swoje życie z uległymi w tajemnicy. Coś mi tu nie pasowało.
"Jakiego typu uległej szukasz?" Teraz zapytał mnie Alex.
Otworzyłem usta, żeby mu odpowiedzieć, ale Dev zrobił to za mnie. "Teraz chce uległej, która będzie wyzwaniem, chce doświadczyć czegoś innego."
Wie o mnie wszystko. Jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi od dzieciństwa. Dzielę się z nim wszystkim.
"Tak, teraz znudziły mi się uległe, które łatwo kontrolować. Nie ma w tym żadnej zabawy. Tym razem chcę kogoś trochę innego. Jak powiedział Dev, chcę uległej, która będzie wyzwaniem." Powiedziałem im, a oni wszyscy się zaśmiali.
Alex powiedział, "Mam nadzieję, że znajdziesz swoją uległą na tej imprezie."
"Mam nadzieję, bo wiesz, że umieram z pragnienia kontrolowania nowej kobiety." Wziąłem łyk mojego czerwonego wina.
"Spójrz, kochanie, Eve przyszła." Dev powiedział, przyciągając naszą uwagę i wszyscy spojrzeliśmy w kierunku, w którym wskazał.
Zobaczyłem Eve w czarnej sukience, a potem moją uwagę przykuła kobieta, która szła w jej stronę. Wyglądała niesamowicie seksownie w czerwonej sukience. Była bardzo atrakcyjna i seksowna. Miała długie ciemnobrązowe włosy i twarz jak lalka, mały nos i pełne policzki. Miała na sobie obcisłą czerwoną sukienkę i wyglądało na to, że jej piersi błagają mnie, bym je uwolnił, rozrywając jej sukienkę. Gdy moje oczy zsunęły się na jej seksowne nogi, moje ręce aż paliły się, by je dotknąć. Jej ciało było perfekcyjne. Chcę ją.
Po długim czasie jakaś kobieta przykuła moją uwagę. Poczułem nagłą potrzebę kontrolowania jej.
"Chcę, żeby była moją uległą, bez względu na wszystko." Pomyślałem, patrząc na nią z głębokim pożądaniem w oczach, a moje usta wykrzywiły się w uśmiech.
Jestem niezwykle zachwycony, że znalazłem swoją nową uległą. W końcu moje oczekiwanie dobiegło końca.
Nigdy wcześniej jej tu nie widziałem ani z Eve. Kim ona jest? Ale jestem pewien, że chcę ją poznać głębiej i kontrolować.