Read with BonusRead with Bonus

Rozdział trzydziesty siódmy

Znowu wsiedliśmy na prywatny samolot Jadena, który wystartował jak najszybciej.

„Załatwiłem nam trochę makaronu. Jest naprawdę dobry.”

„Gdzie on jest?” Zapytałam z ciekawością, a on zaśmiał się, przywołując jedną z hostess.

Przywiozła jedzenie razem z napojami. To była duża miska makaronu i dwa w...