Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 671

„Och, rozumiem…”

Szybko zasłoniła usta.

Rozejrzała się po sali bankietowej i chciała wyjść.

Zoya zauważyła, że jej twarz nie wygląda najlepiej, i nie miała czasu powiedzieć nic więcej do Chloe. Szybko podeszła i pomogła jej. „Hej, nie strasz mnie. To nie jest aż tak poważne…”

Twarz Chloe zbielał...