Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 1650

"Uważaj. Szkoła ceni sobie spokój na kampusie," ostrzegł dyrektor.

Ben kiwnął głową.

Dopiero wtedy Daniel odetchnął z ulgą. "Boże, dlaczego jesteś taki zamyślony?"

"Na co on się gapi? Nie ma rodziny?" Widząc tyle uroczych dzieci w przedszkolu, był bardzo zazdrosny. Patrząc na Bena, który wpatrywa...