Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 37 Naprawdę przyszło

Uwaga skupiła się na Williamie.

Odłożył telefon i cicho cofnął się. W rezultacie kilku starszych ludzi wokół niego szeptało z dezaprobatą i odchodziło, jakby chcieli go uniknąć.

"Co za hańba, w jego wieku, a nadal się tu kompromituje."

"Margaret Turner, mając takiego zięcia, naprawdę ma pecha."

"Szy...