Read with BonusRead with Bonus

ROZDZIAŁ 67

ZION

Stałem pod prysznicem, lodowata woda spływała na mnie, jakby mogła zmyć chaos z mojej głowy. Chłód gryzący moją skórę, drętwiałem do szpiku kości, ale ogień palący wewnątrz tylko się nasilał z każdą myślą o niej.

Moje skronie pulsowały, bijąc w rytm burzy wewnątrz.

Oparłem dłonie o ślisk...