Read with BonusRead with Bonus

ROZDZIAŁ 64

ZIMA

Wiatr przenika przez mój płaszcz, przeszywając mnie do kości, gdy zmierzam do domu, a właściwie do domu Ziona. Taksówka zepsuła się jakieś dziesięć minut temu, zmuszając mnie do pokonania reszty drogi pieszo w chłodną, jesienną noc. Gwiazdy rozrzucone po niebie wyglądają jak koc z milionem...