Read with BonusRead with Bonus

ROZDZIAŁ 217

ZION

Moje ręce zacisnęły się na jej ramionach, przyciągając ją blisko do mnie.

„Jesteś za dobra dla mnie,” wyszeptałem, bo zawsze taka była.

„Próbuję być dobry,” odetchnąłem, mój głos szorstki na jej skórze. „Przysięgam, że się staram…”

Ale potem spojrzała na mnie—niebieskie oczy szeroko otw...