Read with BonusRead with Bonus

ROZDZIAŁ 137

ZIMA

Żołądek podchodzi mi do gardła.

Te słowa nie powinny nic znaczyć - kolejny dupek próbujący wyprowadzić mnie z równowagi. Ale sposób, w jaki to powiedział... sposób, w jaki na mnie spojrzał...

Nie trzeba. Już mam wystarczająco.

Puls huczy mi w uszach, gdy przepycham się obok niego, moje ...