Read with BonusRead with Bonus

ROZDZIAŁ 57

PERSPEKTYWA MII.

Ręka mojego ojca poprowadziła mnie w stronę śmiejącej się grupy nieznajomych, ich twarze były mi obce, ale uśmiechali się serdecznie. "Mia, chciałbym, żebyś poznała kilku moich bliskich przyjaciół." powiedział, a w jego głosie słychać było oczekiwanie.

Grupa uśmiechnęła się do mni...