Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 10

Nieznany Punkt Widzenia

Teraźniejszość

„Co ona teraz robi?” zapytałem zimnym tonem. „P-panie, ona jest w p-pracy,” jeden z moich ludzi odpowiedział drżącym głosem. „I?” zapytałem o więcej szczegółów. „I-i p-panie, ona p-płakała,” zająknął się, co sprawiło, że zacisnąłem pięści. 'Kto ośmielił się doprowadzić moją księżniczkę do płaczu?'

„Powód?” zapytałem z wściekłością. „W-właściwie, panie... jej... jej były c-chłopak był z nią, kiedy... kiedy płakała,” zająknął się ponownie ze strachu. Oparłem się, gdy podał mi kilka zdjęć. Zacisnąłem szczęki i zgrzytałem zębami widząc tego drania obejmującego moją dziewczynkę. „Kontynuuj śledzenie jej i upewnij się, że nic jej się nie stanie. Jeśli znajdę choćby jedną rysę na jej ciele, nie zawaham się cię zabić,” powiedziałem groźnie, powodując, że drgnął ze strachu. „t-t-tak p-panie,” trząsł się i opuścił pokój z pochyloną głową.

Włączyłem telefon i wpatrywałem się w tapetę, na której była moja księżniczka. Czytała książkę w kawiarni, a ja potajemnie zrobiłem jej zdjęcie. Jest taka piękna, jak piękna róża. „Kocham cię tak bardzo, moja księżniczko... po prostu czekaj na mnie... wkrótce będę przy tobie... by cię chronić,” wyszeptałem i pocałowałem jej zdjęcie.

Szybko zadzwoniłem i rozkazałem jednemu z moich ludzi, „Chcę, żeby to było ostatnie spotkanie, a potem wracam do Londynu... Zbyt długo byłem z dala od mojej księżniczki i waszej królowej... nie mogę dłużej czekać. Upewnij się, że wszystko zostanie załatwione dzisiaj,” rozkazałem zimno i rozłączyłem się.

„Wracam, moja miłości... wracam.”

Previous ChapterNext Chapter