Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 35

Moja piękna pupa została wrzucona do więzienia, zanim zdążyłam wypowiedzieć choć jedno słowo. Ohydne więzienie. Pachniało moczem, utraconymi nadziejami i marzeniami. Wiem, że utracone nadzieje i marzenia nie mają konkretnego zapachu, ale przysięgam, że tak właśnie pachniało. Wciąż nie miałam pojęcia...