Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 4 Dwa opcje

Kiedy Seraphina otrzymała wiadomość od Ophelii, jej serce zamarło. Spojrzała na telefon, a potem wyłączyła ekran.

Seraphina widziała Finnegana w telewizji. Taka osoba o wysokim profilu była kimś, kogo nigdy nie spodziewała się spotkać w swoim życiu. A teraz Finnegan siedział tuż przed nią.

Był jeszcze przystojniejszy na żywo. Jego dobrze skrojony garnitur podkreślał jego przystojne rysy, a on emanował wrodzoną szlachetnością i chłodną godnością. Był przystojny i opanowany, z potężną obecnością.

Seraphina była tak zdenerwowana, że jej dłonie się pociły, serce biło szybciej, a policzki miała zarumienione.

Każda kobieta zakochałaby się w Finneganie, prezesie z przystojną twarzą i nieskończonymi pieniędzmi.

Finnegan przemówił, jego głos był obojętny, "O zeszłej nocy, obiecałem, że wezmę za ciebie odpowiedzialność. Masz dwie opcje. Albo przyjmiesz ten czek na milion dolarów, albo przeprowadzisz się do Orchid Garden, żeby być moją kobietą."

Zeszłej nocy?

Seraphina była zdezorientowana.

A jego słowa "być moją kobietą" całkowicie ją zszokowały.

To było jeszcze bardziej ekscytujące niż wygrana na loterii. W końcu to był Finnegan Abbott, miliarder, szef Abbott's Corporation.

Bycie kobietą Finnegana oznaczało nieskończoną chwałę i bogactwo.

Seraphina była zbyt oszołomiona, by cokolwiek powiedzieć, jej twarz była blada.

Widząc to, Finnegan złagodził ton, "Znalazłem twój życiorys w pokoju hotelowym. Łatwo było mi znaleźć twoje informacje. Nie bój się. Będziesz miała czas, żeby się zastanowić."

Seraphina i Ophelia używały tego samego żelu pod prysznic i szamponu, a Seraphina miała również delikatny zapach mięty. W połączeniu z nazwiskiem na życiorysie, Finnegan był przekonany, że to ona była kobietą z zeszłej nocy.

Finnegan kazał komuś sprawdzić Seraphinę. Wychowała się w sierocińcu, ukończyła szkołę policealną i była teraz bezrobotna.

Miała czyste tło rodzinne, co już mu wystarczało.

Był człowiekiem odpowiedzialnym. Plamy krwi na prześcieradle dowodziły, że Seraphina była dziewicą, a zeszłej nocy była jej pierwszym razem. Teraz, gdy z nią spał, weźmie za nią odpowiedzialność.

Oczywiście, co ważniejsze, była pierwszą kobietą, która go podnieciła.

Seraphina nadal nic nie powiedziała. Widząc to, Finnegan zmienił temat, mówiąc, "Dlaczego byłaś wczoraj w Ritz-Carlton?"

"Ritz-Carlton? Ja..." Seraphina wróciła do rzeczywistości, jąkając się.

Dała tylko swój życiorys Ophelii, a jak sobie przypomniała, kolacja działu Ophelii zeszłej nocy miała miejsce w restauracji na dole Ritz-Carlton.

Ophelia wróciła rano i zgubiła życiorys Seraphiny. Pamiętając to, Seraphina w końcu zrozumiała, co się stało. Ophelia była z Finneganem zeszłej nocy. Pomylił je.

"Poszłam tam szukać pracy. Nie wiedziałam, że to byłeś ty zeszłej nocy. Bałam się, więc... po prostu wróciłam do domu."

Czując się nieswojo, Seraphina powiedziała Finneganowi, że to była jej ostatnia noc. Nie mogła mu odmówić. W końcu, był wart miliardy i niesamowicie atrakcyjny.

Dopóki była z nim, byłaby niesamowicie bogata, a może kiedyś zostałaby jego żoną!

Była kuszona.

Nie chciała już żyć w biedzie, stłoczona w wynajmowanym mieszkaniu o powierzchni 60 metrów kwadratowych. Chciała jeździć luksusowym samochodem, mieszkać w dużej willi i być kobietą Finnegana.

Jednak zapomniała, jak dobra była dla niej Ophelia, zapomniała, że Ophelia handlowała swoim ciałem w zamian za to, i zapomniała o ich przyjaźni.

Finnegan nie nabrał podejrzeń, słysząc jej wymówkę. Powiedział: "Masz trzy dni na zastanowienie się."

"OK." Seraphina nie zgodziła się od razu na jego propozycję, ponieważ wiedziała, że nie powinna wydawać się zbyt chętna. Finnegan był bogatym człowiekiem i mógł łatwo podejrzewać.

Co ważniejsze, Ophelia mogła wrócić w każdej chwili. Gdyby natknęła się na Finnegana, dla Seraphiny wszystko byłoby zrujnowane.

"Gdy zdecydujesz, zadzwoń do mojego asystenta," powiedział Finnegan, wstał, położył wizytówkę asystenta na stole i wyszedł.

W chwili, gdy wyszedł, taksówka Ophelii zatrzymała się na dole. Minęli się.

Ophelia wysiadła z taksówki i wróciła do wynajmowanego mieszkania. "Seraphina, widziałaś mój SMS? Chodźmy dzisiaj wieczorem coś zjeść..."

Widząc Seraphinę siedzącą na sofie w zamyśleniu, Ophelia podeszła, zaniepokojona. "Seraphina, co się stało? Nie dostałaś pracy? Nic nie szkodzi. Jak mówiłam, jesteś moją najlepszą przyjaciółką i zaopiekuję się tobą. Chodźmy dzisiaj wieczorem na kolację, OK?"

"Zjedzmy w domu," powiedziała Seraphina z pewnym poczuciem winy. "Kupiłam produkty spożywcze. Ugotuję."

Z tymi słowami poszła do kuchni.

"Może i lepiej. Zaoszczędzimy pieniądze. Pójdziemy na wielki posiłek, gdy Magnus wróci z podróży służbowej." Ophelia również poszła do kuchni, by pomóc. Powiedziała z troską, "Seraphina, co się z tobą dzieje? Wydajesz się nieobecna."

Seraphina nie zareagowała wcale, gdy dowiedziała się o jej awansie, co było bardzo dziwne.

"Nic..." Seraphina odwróciła wzrok i zaczęła się jąkać. "Ophelio, chyba się wyprowadzam."

"Dlaczego?" Ophelia była bardzo zaskoczona. "Nie znalazłaś jeszcze pracy. Nie masz pieniędzy. Gdzie będziesz mieszkać? Nigdy nie byłyśmy rozdzielone."

"Przeprowadzam się do mojego chłopaka. Powiedział, że się mną zaopiekuje." Seraphina spojrzała stanowczo na Ophelię. Potem dodała: "Nie będziesz mi przeszkadzać w dążeniu do szczęścia, prawda?"

Ophelia nie miała pojęcia, że tak zwanym chłopakiem Seraphiny był Finnegan, mężczyzna, z którym spała zeszłej nocy.

Previous ChapterNext Chapter