Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 267 Kiedy jesteś w Rzymie, noś perukę

Po ponad dwudziestu minutach marszu, nogi Natalie były jak z waty, a jej stopy były obtarte i pulsowały bólem.

Kiedy w końcu dotarli na miejsce, deszcz właśnie przestał padać.

Fale uderzały mocniej, wiatr wył, a ogromne fale rozbijały się o skały, robiąc hałas przypominający tsunami.

Gdy opuścili...