Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 471 Druga runda

Na szczęście nikt nie był naprawdę zazdrosny; wszyscy tylko żartowali. Kiedy Ambrose przyniósł pięć prezentów, wszyscy rzucili się, żeby je chwycić.

"Pan Kelly, jest pan taki hojny. Niech Lilian weźmie kwiaty; my cieszymy się z prezentów."

Rozproszyli się, a Lilian trzymała bukiet, jej twarz nadal...