Read with BonusRead with Bonus

rozdział 288 Mam dochód

Dała mu możliwość odejścia, a on zrobił to bez słowa pożegnania, mimo że zapewniła mu schronienie na noc.

"Te dzisiejsze dzieciaki, zero manier!" prychnęła, niepewna, co myśleć o całej sytuacji.

Diana zaśmiała się zdezorientowana i wróciła do swojej sypialni, by zrobić makijaż. Wiedziała, że asyst...