




Rozdział 6 Uroczysta przysięga
Zamiast znaleźć wyjście ewakuacyjne, Emily prawie wpadła na Gordona, zastępcę kierownika firmy.
„Ah, Emily, właśnie cię szukałem,” powiedział, nie zauważając nawet, że płakała i była spanikowana. „Chciałbym, żebyś poprawiła kilka rzeczy w ostatnim prototypie.”
„Nie mogę teraz,” powiedziała szybko. „Przepraszam, muszę iść.”
Ale było już za późno. Na scenie pojawił się Josh.
„Myślisz, że udawanie głupiej imprezowiczki sprawia, że wyglądasz fajnie?” krzyknął. „Otóż nie sprawia!”
Emily odwróciła się i próbowała znaleźć miejsce, gdzie mogłaby się ukryć. Zastępca kierownika spojrzał na nią, a potem na szalejącego mężczyznę, który wtargnął do biura.
„Mam nadzieję, że jesteś zadowolona!” kontynuował Josh, „Zmusiłaś mnie do przyjścia tutaj!”
Chwycił krzesło z najbliższego boksu i rzucił nim o ścianę.
Kilka osób krzyknęło, a inni wybiegli z pokoju.
„Młody człowieku, proszę natychmiast opuścić biuro!” powiedział zastępca kierownika, próbując wyglądać groźnie.
Emily w końcu dostrzegła wyjście. Pobiegła w jego stronę, a oglądając się za siebie, zobaczyła, jak dwóch ochroniarzy przybywa i mówi Joshowi, że musi wyjść. Szarpnęła drzwi i zbiegła po schodach aż do wewnętrznego dziedzińca. Tam złapała oddech, próbując się uspokoić, patrząc na brzydką fontannę i sztuczną trawę.
Niektórzy ludzie siedzący na dziedzińcu patrzyli na nią dziwnie, ale już jej to nie obchodziło. Uciekła, a Josh prawdopodobnie był teraz eskortowany na zewnątrz.
Tym razem posunął się za daleko.
Emily chwiejnie podeszła do ławki przy sztucznej trawie i usiadła. To było dziwne miejsce na złożenie solennej przysięgi, ale osiągnęła swój limit. Desperacja uczyniła ją twardszą, niż kiedykolwiek wcześniej.
Przysięgła, że będzie walczyć i że od teraz będzie silniejsza. Niezależnie od tego, co będzie kosztować, nigdy nie pozwoli, by ludzie źle ją traktowali, czy to Josh, czy ktokolwiek inny.
Kilka minut później uspokoiła się i wróciła do biura. Zatrzymała się w biurze zastępcy kierownika i powiedziała, jak bardzo jej przykro z powodu tego, co się stało.
Spojrzał na nią trochę zły, co było rozczarowaniem, ponieważ wcześniej zawsze był dla niej miły. „Mam nadzieję, że masz jakieś wytłumaczenie.”
„Nigdy go tu nie zapraszałam,” powiedziała Emily, „Właściwie przeprowadziłam się tutaj z Toronto, żeby się od niego uwolnić, ale chyba mnie tu znalazł.”
„Cóż, mam nadzieję, że to się nie powtórzy,” powiedział kierownik.
„Nie powtórzy się,” obiecała.
Po tym wróciła do swojego stanowiska pracy. Wszyscy patrzyli na nią ciekawie, gdy wchodziła, ale trzymała się postanowienia, by być silną i nie uciekać. Wygłosiła tę samą przemowę, opowiadając wszystkim podstawową historię tego, co się stało z Joshem.
To sprawiło, że ludzie byli znacznie bardziej współczujący. Ktoś podał jej filiżankę kawy. Ktoś inny zaproponował, że odwiezie ją do domu.
„Nie, w porządku,” powiedziała Emily, „Dziękuję. Będę dalej pracować. Nie chcę, żeby ten drań miał tak duży wpływ na moje życie.”
Przez chwilę udało jej się zatracić w pracy, ale nagle zadzwonił telefon. To był kierownik firmy, który powiedział, że chce ją zobaczyć w swoim biurze.
Kiedy weszła do przestronnego pokoju, gdzie kierownik siedział przy swoim biurku, Emily od razu zauważyła jego ponury wyraz twarzy, co sugerowało, że ma dla niej złe wieści.
„Emily, jesteś jednym z naszych najnowszych pracowników, pracujesz tutaj od kilku miesięcy.”
„To prawda...” powiedziała, zastanawiając się, dokąd to zmierza.
„Twoja dotychczasowa praca była bardzo dobra, bardzo obiecująca. W rzeczywistości rzadko zdarza się, żeby młodszy projektant miał tyle unikalnych pomysłów. Ale... nie możemy mieć tyle dramatu w miejscu pracy. Twój chłopak przychodzący tutaj—”
„On nie jest moim chłopakiem!” wykrzyknęła. „Już powiedziałam Gordonowi—”
„To nie ma znaczenia,” kontynuował szef, „jego dzisiejsza wizyta i wywołanie chaosu w biurze jest nie do zaakceptowania.”
„Bardzo mi przykro z tego powodu,” powiedziała Emily, „To się więcej nie powtórzy. Zamierzam uzyskać zakaz zbliżania się.”
„Może powinnaś była o tym pomyśleć, zanim wtargnął do biura firmy.”
„Masz rację,” powiedziała, „Powinnam była.”
„A tymczasem, szukasz miliarderów na swoim firmowym komputerze.” Pokręcił smutno głową. „Droga do bogactwa to ciężka praca, a nie marzenia o byciu bogatym i sukcesie, i na pewno nie przebywanie z osobami niestabilnymi psychicznie.”
Emily nie mogła uwierzyć, że ktoś mu powiedział, że szukała miliarderów, albo może sam to zobaczył, ponieważ to było ostatnie, co miała na ekranie komputera, zanim pojawił się Josh, i było tam przez cały czas, aż wróciła do biurka.
„Ciężko pracuję,” powiedziała, zaczynając czuć złość z powodu niesprawiedliwego traktowania przez jedno zdarzenie, które sprawiło, że wyglądała źle, „Wiesz, że tak. Byłam na krótkiej przerwie, kiedy to wyszukiwałam na komputerze. To nie tak, że cały dzień spędzam, oglądając zdjęcia miliarderów.”
„Rozumiem to,” powiedział kierownik, „ale nasza decyzja jest ostateczna. Niestety, zwalniamy cię, ze skutkiem natychmiastowym.”
„To niesprawiedliwe,” zaprotestowała, „to nie ja, to wszystko jego wina.”
Kierownik nie dał się przekonać. „Przykro mi, ale taka jest nasza decyzja.”
Wtedy Emily coś sobie przypomniała.
„Mój kontrakt mówi, że nie mogę zostać zwolniona bez dwutygodniowego wypowiedzenia,” powiedziała, unosząc głowę wysoko.
„To dotyczy bezpieczeństwa naszego personelu.” powiedział kierownik.
„A jeśli wolisz porozmawiać z moim prawnikiem, zadzwonię do niego natychmiast,” blefowała. W rzeczywistości nie miała prawnika.
„W porządku,” powiedział kierownik, „naprawdę chciałbym uniknąć dalszej dramy. Powiedzmy, że masz dwa tygodnie od dzisiaj. Dokończ swój obecny projekt i nie chcemy więcej dziwnych osób wchodzących tutaj.”
„Brzmi dobrze dla mnie,” powiedziała Emily, wychodząc z biura z godnością. „W końcu, to wasza strata.”